Mundial felieton miniatura

Fuks razy trzy? O Mundialu 2022 w Katarze

Witam w felietonie dotyczącym występu naszej kadry na Mistrzostwach Świata w piłce nożnej przeprowadzonych w Katarze. Omówię kilka kwestii bez lania wody jak to robią godzinami pseudo eksperta “od sportu”, a nic z tego nie wynika. Zrobię to z punktu zwykłego obserwatora, ponieważ nie trzeba być żadnym szczególnym ekspertem by widzieć, że… Jaki poziom był to taki jest! Polska fuksem dostała się na te mistrzostwa, fuksem awansowała z grupy i na co jeszcze niektórzy liczyli?! Fuksem zdobędzie miejsce na podium z takim stylem gry?!

W kwalifikacji do Kataru po walce w eliminacjach pomogła nam eliminacja Rosji przez FIFA na miesiąc przed kluczowym meczem. Powodem oczywiście była interwencja zbrojna na Ukrainie. Czy Polska by go wygrała? Daje pół na pół uczciwie by nie robić z piłkarzy słabeuszy. Ale dla przypomnienia Rosja na mundialu u siebie w 2018 roku doszła aż do ćwierćfinału (tutaj macie drabinkę od Google). Polska z obecnym stylem gry miała nikłe szanse na dojście do ćwierćfinałów w 2022 roku i też to się nie udało. Kilka pozytywów było jednak wieloletnie bolączki reprezentacji znów dały o sobie znać. A jakie one były w dalszej części 🙂

Faza grupowa

Dla przypomnienia to był pierwszy mundial reprezentacji od 2006 roku. No, ale mamy pierwszy mecz z Meksykiem. Sukces według mnie, ponieważ Polska zremisowała. Po stylu gry widać było lepsze przygotowanie Meksyku. W dodatku nie wykorzystany rzut karny zaprzepaścił szanse na zwycięstwo i opuszczenie grupy z pierwszego miejsca, co by nam dało Australię za przeciwnika w fazie pucharowej zamiast mistrza świata.

Jednak wnioski wyciągnięto i po nerwowej i chaotycznej grze z Arabią Saudyjską, która przecież w świecie piłki nożnej nigdy żadną potęgą nie była (poniżej 50 miejsca w rankingu FIFA) udało się wygrać. Ze względu na miejsce i specyficzny klimat zwrotnikowy duży wyczyn. Tym bardziej, że Araby nie grały uczciwie. Mnóstwo udawania plus byli na fali po wygranej z Argentyną. Na szczęście pierwszego gola strzelili Polacy. Gdyby to pierwszego gola strzelili przeciwnicy zostałaby zacięta walka o remis i znowu wypad z mundialu. Po tym meczu Polska była pierwsza w grupie, jednak został nadal najtrudniejszy przeciwnik, czyli…

…Argentyna. No i z grą z nimi wyszły wszystkie bolączki reprezentacji. Zobaczcie na te statystyki i tabelę końcową:

Mundial Pol Arg
Dane z Google.

Kompletna i całkowita dominacja Argentyny, a ogromna kompromitacja Polski. W zasadzie to nie musiała ona nawet bramkarza wystawiać, bo Polacy oddali zero strzałów na bramkę! W tym meczu najbardziej mi się podobało jak szybko Argentyna ustawiała szyk obronny. Szczerze to moim zdaniem napisałem, że Polska fuksem awansowała z grupy we wstępie, ponieważ…
Ewidentnie było widać brak chęci strzelenia trzeciego gola Polsce przez Argentynę jak prowadzili już 2:0. Bawili się przed polem karnym Polaków. Gdyby dobrze pocisnęli to spokojnie 5:0 Polska by przewaliła mecz. Jedyny sukces to obroniony niesłusznie dany rzut karny dla Argentyny, ale po tym, co dalej widziałem to zostało zamazane.

Też żałosne zachowanie Messiego, który załatwił sobie u sędziego karnego. A po meczu ekscytacja, bo Lionel Messi rozmawiał z Robertem Lewandowskim, którego zlał w trakcie meczu. Muszą Polacy z siebie takich poddańczych robić?!

Po tabeli widać, że tylko dzięki tej przegranej dwoma golami i strzeleniu Meksykowi bramki pod koniec meczu przez Arabów ładnie ta tabela wygląda. Mamy rezultat bramek równy 0. Inaczej awans po bandzie dzięki mniejszej ilości żółtych kartek. W każdym razie po tym meczu i tak już wiedziałem, że to przedostatni występ Polski na mundialu. Żadnych złudzeń na ćwierćfinał nie miałem.

Odpadnięcie i ocena gry

Po Argentynie Polska poprawiła taktykę i przez pierwsze 30 minut grała bardzo dobrze z Francją. Nawet chwilami dominowała nad murzynami. Niestety dostanie bramki do szatni i potem fatalne zmiany osłabiające skład doprowadziły do klęski. Wprawdzie mamy gola honorowego, ale po powtórzonym golu karnym za dotknięcie piłki ręką. Szczerze to pierwszy strzał na bramkę podanie piłki bramkarzowi w rzucie karnym tragicznie wyglądało. Przecież to 4 liga polska, a nie reprezentacja narodowa może tak strzelać! Tylko dzięki powtórce mamy gola.

Po tej sytuacji wyobrażałem sobie hipotetyczny konkurs rzutów karnych Polska vs Japonia (ona też miała poważne problemy z trafieniem w bramkę przy karnych). Pomyślcie jakby to wyglądało. Kabaret konkretny by był. Szczęsny dwoiłby się i troił by bronić, a nasi “strzelcy” w życiu by nie potrafili gola z 11 metrów zdobyć. Najpierw by zaczął Lewandowski podając piłkę bramkarzowi. Następnie żyd Krychowiak, co parodią jest jego powołanie nie trafiłby w ogóle w bramkę. Po nim kolejny nieudacznik Milik (“Zmieniamy na Milika, który potrzebuje 30 sytuacji, żeby strzelić bramkę” – szczerze podsumowany przez Jana Tomaszewskiego). Po jego występie nigdy bym już takiego do kadry nie brał. No i już mamy 3 karne nie trafione. W ogóle źle dobrany skład. Tym się selekcja nie popisała. Nadal ten sam beton. Konkurs rzutów karnych doprowadziłby do brutalnego ośmieszenia reprezentacji.

Podsumowanie przez pierwsze 7 i pół minuty.

Powyższe wideo omawia największe bolączki reprezentacji. Moim zdaniem problemami głównymi jest zbyt defensywna taktyka (tzw. Autobus), co za tym idzie niskie ambicje. Oprócz tego skostniały beton w Polskim Związku Piłki Nożnej i słaba liga robią swoje. Jeszcze ostatnie zmarnowane lata przy kadencji Zbigniewa Bońka pogorszyły sytuację. I tutaj podsumuję. Ja nie spodziewam się poprawy sytuacji bez głębokich reform. Od 2006 roku po drugim przegranym mundialu brak poprawy. Postępów nie widać zatem jeśli nie unowocześnią szkolnictwa piłkarzy, zlikwidują korupcji itd. to trzeba ściąć kasę na piłkę nożną i przełożyć na dyscypliny olimpijskie by Polska miała tam więcej medali. Na powyższe zmiany w ogóle się nie zanosi zatem zostaje forsowne rozwiązanie kwestii piłki nożnej.

Wstyd, że niby sport narodowy, a taka słaba reprezentacja. Kraj pod okupacją ekonomiczną pokazuje swoją siłę. Szkoda na głupotę jaką jest piłka nożna łożyć. Parszywy złodziej Morawiecki obiecał kasę za awans, a piłkarze i selekcjonerzy jeszcze do samolotu nie wsiedli, a już się zaczęli o łupy kłócić. Widać o co naprawdę szła gra. Afera wybuchła i kolejne kłamstwa od PiSiorów starających się zatuszować sprawę. Kadra na lotnisku nawet nie pokazała się kibicom, chociaż mogła to zrobić, bo odpadła, ale nie w tak tragicznym stylu jak na poprzednich turniejach.

Podsumowanie

Krótki film o mundialu.

Domyślam się jakie łapówki tam poszły by przepchać mundial w Katarze. Kraju bez odpowiedniego klimatu do piłki nożnej, ale i tradycji w niej. Myślę, że jak oni podali 6500 zmarłych przy budowie, a potem dodali po cichu 18000 rannych, czyli rzeczywista liczba ofiar budowy, która jest ukrywana może wynieść 40000. To wielkość takiego przeciętnego miasta powiatowego w Polsce. W dodatku logo jak i ceremonia (rytuał) otwarcia zawierał mnóstwo symboli okultystycznych. Tam życie ludzkie szczególnie się nie liczy.

Waz w Katarze

Jedynie szacunek za walkę z satanistyczną ideologią LGBT. Tutaj trzymają mocną dyscyplinę. Ale muszę zadać jedno ważne pytanie. Jak Wy myślicie?

Gdyby nie było takiej dyscypliny to Reprezentacja Polski występowałaby z flagą Ukrainy na ramieniu?

W końcu reklamowali już szprycę na covida, po której już teraz masowo umierają. Wcześniej z flagami Ukrainy występowali walcząc o majątki rolne korpo z USA i patologiczne, lewackie “europejskie wartości”. O wartości jakich “Europejczyków” chodzi to każdy wie.

Czy wiecie, dlaczego USA wysyłają tak dużo broni na Ukrainę? – Bądźcie pewni, że nie dzieje się tak z powodu miłosierdzia chrześcijańskiego. Po prostu dlatego, że trzy duże amerykańskie firmy międzynarodowe kupiły od Zelenskiego 17 milionów hektarów świetnej ziemi.

(17 mln ha = 170 000 km²; powierzchnia całkowita Ukrainy wynosi 603 700 km²; zatem 17 mln ha to 28,15% całokowitej powierzchni Ukrainy – DK)

Są to firmy Cargill (która wzięła udział w symulacji «Food Chain Reaction – A Global Food Security Game»)Dupont oraz Monsanto (spółka formalnie niemiecko-australijska, ale z kapitałem amerykańskim). Pięć procent ukraińskich gruntów rolnych zostało także zakupionych przez Chiny.

https://wiernipolsce1.wordpress.com/2022/12/06/czy-ukraina-to-dobry-geszeft/

Tym pytaniem kończę felieton. Zachęcam do zostawienia komentarza z Waszą oceną gry reprezentacji. Dołączcie do elitarnego grona mniej niż 2% komentujących odwiedzających ten blog 🙂 Ja w każdym razie nie spodziewam się poprawy w najbliższych latach, a trenera nie ma jak i kim lepszym zastąpić bez zmiany całego systemu…

…by unikać takich wtop 😉

Pozdrawiam!

5 1 głos
Ranking Wpisu
Subskrybuj
Powiadom o
guest

9 komentarzy
najnowszy
najstarszy oceniany
Inline Feedbacks
View all comments
Ewa-Maria
Gość
Ewa-Maria
1 rok o temu

Uważam i podziwiam co niektórych naszych piłkarzy , którzy bardzo dobrze grają… ale w reklamach. Na boiskach to już niekoniecznie im to wychodzi.

Ewa-Maria
Gość
Ewa-Maria
1 rok o temu

Na to wygląda że naszym piłkarzom nawet udawać nie chce się. A niby dlaczego mieli by to robić. Czy wygrają czy przegrają to i tak kasa na konto wpłynie

eglanyna
Gość
eglanyna
1 rok o temu

Cóż. Gdy w 1986 przejechał nas brazykijski walec w 1/8 finału, Szpakowski się obraził i przestał komentować mecz. Teraz rozwałka w 1/8 finału jest odtrąbiona przez popisiactwo jako sukces. To jest miara czasów, w jakich żyjemy. PRL pod każdym względem stał lepiej. Samochodów było mniej i budynki były nieocieplane, ale na to ciepło było nas stać i dzietność była wyższa. Dziś nie tylko długi i opresja podatkowa są większe. Większa jest również inflacja, cenzura i korupcja. Lud przymulony konsupcjonizmem śmieciowych produktów, szprycowany eksperymentalnymi preparatami, ogłupiany propagandą 24/h, posiada stan umysłu bydła hodowlanego i nawet jako gołodupiec umierał będzie szczęśliwy, bo “Polska była w 1/8 finału i pokazała Francji, że też potrafimy grać…” co za żenada.

Rob de Craon
Gość
Rob de Craon
1 rok o temu

to są / były / będą MISTRZOSTWA ŚWIATA a nie jakiś “Mundial” – chore słownictwo w PL jak z brazylijskich faveli… nikt tak tego turnieju nie nazywa tylko u nas… żałosne.

Wiesław Liźniewicz
Gość
Wiesław Liźniewicz
1 rok o temu

Ja to nawet wolałbym, żeby ta reprezentacja występowała z flagą Ukrainy, bo to, co ona robiła, to kompromitacja. To był antyfutbol. Totalna kompromitacja.

Nie wiedziałem, ale już rozumiem, dlaczego to beztalencie Krychowiak gra w reprezentacji. Podobno Lewandowski to też ta nacja. Osobiście uważam, że bez niego i oczywiście bez Krychowiaka ta reprezentacja grałaby o wiele lepiej. I jeszcze ten “trener” z mniejszości narodowych, przesiedlonych po wojnie.

Kiedyś, gdy trenerem reprezentacji był Leo Beenhakker, zaproponował tym wieśniakom z PZPN-u, by pojechali do Holandii i zobaczyli, jak jest zorganizowana piłka nożna i kluby w Holandii, jak się tam trenuje. Nikt nie pojechał. Nic się nie zmieniło. Prezesem PZPN-u jest wieśniak z Białegostoku z Podlasia, czyli największego w Polsce zadupia, król disco polo. Na tym zarabiał wcześniej.

Argentyna wygrała z Polską tylko 2:0, bo nie chcieli, by Meksyk awansował. Oni nie lubią Meksyku i pewnie wielu innych południowoamerykańskich reprezentacji i z wzajemnością. Być może z tego powodu, że Argentyna jest najbardziej europejskim krajem w Ameryce Łacińskiej.

Z Francją zagrali trochę lepiej, ale tylko do momentu, dopóki wystarczyło im sił, czyli nawet nie na całą pierwszą połowę. Trudno powiedzieć, dlaczego tak jest, dlaczego tak grają, ale wydaje mi się, że są tam układy, które zniechęcają wielu piłkarzy do gry, co było widać: męczyła ich piłka.

Zmian nie będzie, bo Polska jest, ze względu na duży odsetek ludności o wschodnich korzeniach, krajem ludzi skorumpowanych, przekupnych, dla których liczą się tylko pieniądze. Ja wiem, że korupcja jest wszędzie, ale tu chodzi o proporcje. W Polsce, w odróżnieniu od Zachodu, wszelkie granice przyzwoitości zostały przekroczone.

Sprytnie stworzono logo Mistrzostw pod pozorem uproszczonej formy Pucharu Mistrzostw Świata w Piłce Nożnej, wykorzystując do tego wizerunek węża. Nie zwróciłem na to uwagi, choć to logo od początku trochę mnie dziwiło.

Wiesław Liźniewicz
Gość
Wiesław Liźniewicz
1 rok o temu

Szans na poprawę nie ma, bo tam cały czas działają układy i rządzi Lewandowski może jeszcze do spółki z Krychowiakiem. Cała ta polska myśl szkoleniowa sprowadza się do gry na Lewandowskiego albo “obrony Częstochowy”.