Chiny przez lód i sankcje przebijają się do Niemiec
Kolejny wielki sukces naszego niemieckiego namiestnika Donalda Tuska i spółki ze Stasi. Odwlekanie w nieskończoność inwestycji kolejowych i lotniczych przyniosło oczekiwany efekt. Ojczyzna Donalda wzmocniła swoje więzi z Chinami, a co za tym idzie i Rosją. Zobaczcie jak postępują poważne kraje w tym wpisie. Oczywiście dane z zagranicznych serwisów ponieważ żydostwo w Polsce nadal serwuje Poliniakom durną ukraińską propagandę wojenną tego przegranego tworu degeneratów.
Lodowy szlak
Wpis z niezablokowanego przez syjonistyczną cenzurę Sputnika Globe pod tytułem: China Launches Container Shipping Route to Europe Via Northern Sea Route. Świeży, cały artykuł z wczoraj przetłumaczony na język polski przez Deepl jest poniżej. Zauważcie jaka determinacja Chin by mamonę zarobić i śmiać się z blokad USA na Ukrainie.
Pekin (Sputnik) – W poniedziałek Chiny oficjalnie uruchomiły pierwszą na świecie ekspresową trasę kontenerową między Chinami a Europą, biegnącą wzdłuż Północnej Drogi Morskiej, poinformowały władze chińskiego miasta Ningbo położonego w prowincji Zhejiang.
„Po południu 22 września statek Istanbul Bridge zakończył załadunek kontenerów w porcie Ningbo-Zhoushan i popłynie do Felixstowe (Wielka Brytania) trasą arktyczną. Oznacza to oficjalne uruchomienie pierwszej na świecie ekspresowej trasy kontenerowej między Chinami a Europą” – poinformował rząd Ningbo.
Nowa trasa arktyczna stanowi silne wsparcie dla chińskich przedsiębiorstw w pokonywaniu niepewności w handlu światowym i rozwijaniu nowych międzynarodowych tras logistycznych – czytamy w oświadczeniu.
Decyzja o wykorzystaniu Północnej Drogi Morskiej w Arktyce pozwala statkom dotrzeć bezpośrednio do Europy przez Cieśninę Beringa, dzięki czemu podróż w jedną stronę trwa około 18 dni, czyli o 22 dni krócej niż w przypadku tradycyjnych tras, a emisja dwutlenku węgla zmniejsza się o około 50% – dodano.
Wcześniej za najszybszą trasę między Chinami a Europą uważano trasę z Ningbo do niemieckiego portu Wilhelmshaven, która została uruchomiona pod koniec 2024 r. i trwała 26 dni.
Wcześniej tego samego dnia chińska gazeta Global Times poinformowała, że pierwszy statek popłynie nową trasą z największego portu świata Ningbo-Zhoushan do brytyjskiego portu Felixstowe 24 września.
W piątek rzecznik chińskiego ministerstwa spraw zagranicznych Lin Jian powiedział, że Chiny są gotowe do współpracy z Rosją i innymi zainteresowanymi krajami w celu wzmocnienia międzynarodowej współpracy w zakresie budowy i eksploatacji infrastruktury szlaków żeglugowych w Arktyce.
Przez Bałtyk do Hamburga
Ta ewolucja w globalnej logistyce rodzi poważne trudności na przyszłość dla Polski. Ominięcie polskich hubów jak Małaszewicze oznacza straty dla gospodarki. Swoją drogą Małaszewicze to idealny cel do ataku by sparaliżować transport kolejowy z całym kraju. Żaden poważny kraj nie ma tylu łańcuchów w jednym miejscu… Myślę, że to celowe działanie służb zagranicznych. Jednak wracając do tematu to pominięcie Polski oczywiście oznacza mniej opłat za tranzyt i przeładunki.
Zamiast tego zyski trafiają do Rosji (opłaty portowe i kolejowe) oraz Niemiec (cło i logistyka w Hamburgu). Dodatkowo marionetkowy niemiecki rząd w Warszawie zdecydował na mocne restrykcje na granicy z Białorusią by przyklepać temat. Wspierają dzięki temu rosyjski budżet mimo sankcji 🙂 W kontekście Belt and Road Initiative, Chiny wybierają stabilniejsze trasy, a Bałtyk staje się kluczowym korytarzem, omijającym geopolityczne napięcia na lądzie.
Podsumowując, ta trasa przez Bałtyk to nie tylko logistyczna innowacja, ale też przykład, jak globalne łańcuchy dostaw dostosowują się do sankcji i konfliktów. A odnośnie Centralnego Portu Komunikacyjnego to zobaczcie sami… Zanim PiS wróci do żłoba bez przyśpieszonych wyborów to końcówka 2027 roku. Nim zacznie budować to CPK to już 2028 rok, bo Niemcy nie po to obstawiły w Warszawie marionetkowy rząd by nam jakieś CPK budować… I teraz po co jak takie trasy będą już zaklepane?!
Podsumowanie
Polska to kraj tranzytowy. Realnie to mamy dwie drogi. Przez Białoruś i Ukrainę. Na Litwie też marionetkowy niemiecki rząd więc temat z nią i Kaliningradem odpada. Białoruś odpada. Sytuacja dobrze opisana w artykule nakolei.pl pod tytułem Granica z Białorusią zamknięta na dłużej. Końcówka dobra pokazuje jak mocne skundlony ten pachołek Applebaumowej i Tusk są: ” Tym bardziej, że Pekin zabiegał do końca o to, aby Polska nie blokowała kolejowych transportów z i do Chin. Jednak chińska”.
Blokada granicy z Białorusią powoduje poważne straty w polskiej branży logistycznej (TSL), zmuszając do przekierowania transportów z Chin do Europy przez kraje bałtyckie lub Middle Corridor (Transkaspijski Szlak), co podnosi koszty transportu i magazynowania. Budżet państwa traci na omijaniu hubów jak Małaszewicze i Terespol – w I półroczu 2025 r. wjechało tam ponad 66 tys. kontenerów (głównie z Chin), z dziennym ruchem ok. 300 wagonów i wartością towarów na miliardy dolarów rocznie, a clenie i podatki uciekają za granicę. Dodatkowe koszty to roszczenia klientów za opóźnienia, potencjalna utrata kontrahentów na rzecz firm z Europy Zachodniej lub Południowej, oraz perturbacje operacyjne, takie jak wydłużenie tras i czasu obiegu wagonów.

Druga opcja to przez Ukrainę. Ale na U krainie już globaliści postawili krzyżyk. Nawet lewacka Wirtualna Polska już uświadamia lekko lewactwo w Polsce takimi, krótkimi wpisami: Erdogan: wojna (na) w Ukrainie nie zakończy się szybko. Również przestawili wajchę na to: Rosja prze naprzód. Tyle zdobywają w ciągu doby. A myślący już mieli to opisane w czerwcu 2022: Wojna na lata? Jak widać Ukraińcy mogą teraz na spokojnie oddawać się swojemu narodowemu hobby i mordować, walczyć do woli jak ich już ponad 150 lat temu Otto von Bismarck prawidłowo zdiagnozował.
Oczywiście cała sytuacja pokazuje znów dobitnie, że Polski nie można uznać za suwerenny kraj, a władzę wykonują wytyczne zza granicy. Wpis trochę o ekonomii i geopolityce, ale będę musiał porównać życie w Chinach z Polską. Jeśli macie jakieś pytania to zapraszam do komentowania. Przed wylotem postaram się jeszcze jakiś felieton na bloga napisać. Spółkę zobaczę, czy dawać do analizy, bo już nie dam za bardzo rady zaktualizować wpisu jak nie będę w Polsce. Ale jak macie coś ciekawego z Polski lub USA to dajcie znać w komentarzu.
Pozdrawiam












































































Nawet średnio rozgarnięty wie że z Polski , pozostały tylko resztki polskości. Te resztki pozostałe chcą zniszczyć na korzyść eurokołchozu. Marzy im się super państwo ,aby państwa należące stały się całkowicie poddanymi. Jedynie Orban stawia czoło temu wariactwu.
Oczywiści że ta ,,wojna,, nie zakończy się szybko. Nas cały czas straszą Putinem i grożącą nam wojna z jego strony. Żadna wojna na razie z jego strony nam nie grozi, ponieważ nie może poradzić sobie z Ukrainą a co dopiero rozpoczynać nowy konflikt. ,,Naszym,, rządzącym chodzi o to ,aby Polaków zastraszać i trzymać krótko jak to maiło miejsce w czasach szaleństwa covidowego.
Też tak myślę, tylko Putin mógłby się przebić przez obronę Ukrainy bez problemu jakby chciał. Tylko nie na rękę to jest jemu, ani USA i Chinom. Muszą sobie układ sił przestawić na świecie.
Polska się jeszcze broni, ale widzę, że Wielka Brytania padła. Rekordy światowe aresztów nawet za komentarze w Internecie bije. Kraj totalitarny. Wielki kapitał najpierw Brytanię wykorzystał, a teraz zużył i z niej drwi. Teraz to samozwańcza „Wielka” Brytania. Żadnej wielkości tam już nie ma, a syf i demoralizacja zostały.
14-DNIOWA WOJNA GOSPODARCZA
Uderzenie polskojęzycznych zdrajców w Chiny doprowadziło do kolosalnych strat po stronie Polski.
Chiny zmusiły Polskę do otwarcia granic | Rozmowy ze Szmydtem…
Według pułkownika Douglasa Macgregora świat wkracza w fazę głębokich zmian geopolitycznych: dominacja USA i Zachodu słabnie, a jednocześnie rośnie w siłę nowa koalicja pod przewodnictwem Chin, Rosji i kluczowych państw islamskich. Kryzys izraelsko-palestyński jest uosobieniem tych napięć, a globalne odejście od dolara amerykańskiego podkreśla erozję potęgi Zachodu.
Tak oto żydo-chazarstwo i szabasgoje zadłużają Polskę.
360 miliardów rocznie, prawie miliard miesięcznie.
O tym już pisałem wielokrotnie na blogu.
Nawet żyd „Balcerowicz” skrytykował ostatnio volksdeutchów z Platformy Niemieckiej za tak olbrzymi deficyt.
Patrzę na to, ale coraz więcej wskazuje, że końcowe lata rządów i muszą się nakraść ile wlezie by mieć czas to poukrywać jeszcze. Póki są u żłoba.
Co do granicy z Białorusią, to zapowiadali jej zamknięcie do któregoś grudnia (sam słyszałem) tłumacząc to ćwiczeniami wojskowymi po białoruskiej stronie, a tu nagle wiadomość, że jednak otwierają z dzisiaj na jutro, a tu cyk i bańka pękła, bo przecież i sam Międzynarodowy Żyd ma w tym interes, by drożność była. Chodzi przecież o jego towary i handel, który dla tej nacji jest świętym.
„handel, który dla tej nacji jest świętym.”
Czyli po żydowsku, nie produkując nic, a zarabiając krocie.
Jak świat światem: rolnik i robotnik obrywają same ochłapy.
Proszę spojrzeć na przykładzie rolnika i klienta sklepu, jakie są nożyce.
Pomiędzy ostrzami nożyc mamy zysk Żyda.
To wiem. Ja co roku biorę udział w kilku wykopkach i widzę ile w to pracy trzeba włożyć.
Niestety rolnicy w dużej mierze sami są winni takiej swojej sytuacji dając się mamić politykom…
Chociaż na żydowskim PSL już się mocno wyznali, więc wolno idą, ale postępy są.
Moja córka umarła bo brak sprzętu i karetek a złodzieje z KPO na burdele, jachty, rowerki elektryczne…
Utuczone żydowskimi korporacjami (reszta to kolorowy plankton) Chiny szukają wszelkimi metodami rynków zbytu dla swoich produktów?
W zasadzie Chiny nie dysponują swoim rodzimym szeroko rozumianym produktem. Produkt, który oferują, to produkt zmałpowany i w dodatku wątpliwej jeszcze jakości.
To dla Chin ślepa uliczka, którą ekscytują się popuszczając moczem w gaciach różnej maści snafcy.
Proszę spojrzeć na mapy, po jaką cholerę Chiny prą do tęczowego, kolorowego Hamburga, skoro Europa Zachodnia pozbawiona własnego przemysłu traci tym samym coraz bardziej siłę nabywczą na oferowane jej towary?
Ile to może trwać? Pięć – siedem lat i te wszystkie drogi morskie, kolejowe i autostrady tak zwanego jedwabnego szlaku stracą swoje znaczenie. Europy nie będzie coraz bardziej stać na kupowanie, a zwłaszcza tej czarno-mahoniowej hołoty, która ma obie lewe ręce do roboty.
Chiny, czyli tamtejszy państwowy (tak nazywany) kapitalizm wpadły w tę samą pułapkę, co wcześniej Zachód.
Chiński żywioł wykorzystywany jest jedynie jako wyrobnicy żydowskiego kapitału, który jak dowodzi obecna sytuacja gospodarcza USA i UE nie jest zainteresowany rozwojem i prawdziwym dobrem narodów oprócz zysku za wszelką cenę.
Po okresie prosperity Chiny zanurzą się w stagnacji na wzór zachodu, oczywiście wtedy, jeśli wcześniej nie zostaną podjęte odpowiednie kroki, ale to już innym razem.
Chiny z tak olbrzymią produkcją muszą na siłę już się pchać, ponieważ to się skończy niczym zator w żyłach dla nich.
A wiadomo, że czarnuchy i muslimy nic kompletnie z własnej pracy konkretnego nie wyprodukują. Lenistwo w genach mają. Sam to osobiście widziałem. Nawet jak czarnuchom blok wybudowali to szyby powybijane, a śmieci na dole pod wybitymi oknami, bo dla czarnucha za duży wysiłek wyrzucić do kosza.
Z tego skrajnego lenistwa też Chinole gardzą czarnuchami.
Zgadza się, Chiny ze swoją olbrzymią produkcją są w sytuacji niczym rodząca kobieta i stąd ta nerwowa sytuacja, która miała miejsce ostatnio z tak zwanym zamknięciem granicy z Białorusią, co także dowodzi, że chińska gospodarka jest wrażliwa na blokowanie zbytu.
Zatem czy to incydentalna zagrywka wobec Chin mająca upewnić w poczynaniach pomysłodawców, czy raczej rozgrywka pomiędzy żydowskimi gangami o wpływy, a chiński aspekt był tu tylko przedmiotem tak, jak powodem zamknięcia granicy były ćwiczenia wojskowe.
To wszystko dowodzi, że Chiny są bardzo uzależnione od reszty świata, na przykład KRL-D jest w lepszej sytuacji.
Jeśli nie będzie równomiernego rozwoju, produkcji i sprawiedliwego podziału w świecie, to świat czeka zapaść. Nie może być tak, że jedne Chiny są globalną fabryką, a reszta z założonymi rękami czeka nie produkując nic, a więc nie mając siły nabywczej i motywacji do rozwoju. Taka sytuacja jest także nie dobra dla Chin w ich obecnej sytuacji, czyli produkcji na eksport.
Robi się ciekawie, bowiem Meksyk może zająć miejsce Ukrainy, czyli „złapał Kozak Tatarzyna, a Tatarzyn za łeb trzyma! Będzie wam jeszcze ciaśniej.”