Problemy wynajmowania mieszkań nieuczciwym najemcom
Wynajem mieszkania, bądź nawet całego domu to kwestia, która z jednej strony może przynieść korzyści finansowe i ułatwić życie właścicielowi nieruchomości, ale z drugiej strony może stać się źródłem niekończących się problemów. Szczególnie jak nieopatrznie wprowadzą się nieuczciwi najemcy. Rynek najmu w Polsce jest wymagający przez bezprawne prawo i niesprawiedliwą sprawiedliwość. Problemy takie przedstawia kanał eXmiter na YouTube. Trafiłem na niego mniej więcej dwa lata temu. Widząc jak sobie radzą z bandytami okupującymi cudze mieszkania zapytałem wprost, ale lekko dyplomatycznym językiem:
Postanowiłem zejść z głównych tematów, którymi atakują typu Lex-Tusk, czy plagiatujący swoją pracę doktorską żyd o pseudonimie “Jacek Bartosiak”, które są ustawkami systemu i zająć się poważniejszą sprawą. Gdyż jak wiadomo mieszkanie lub dom, a tym bardziej w dobrej lokalizacji stanowi nierzadko kluczową składową majątku. Niejednokrotnie najmujący sam się przeprowadza do gorszego lokum by więcej zarobić na najmie i zasponsorować np. swojemu dziecku studia itd. To teraz pomyślcie, co się działo jak wprowadza się nieuczciwy najemca. Polak, albo inna nacja. Wiecie dlaczego ja pytałem o Ukraińców? Ponieważ taki będzie miał szczególną opiekę państwa (z kartonu) polskiego. I ono też będzie dążyło by właściciel mieszkania skończył w kartonie jeśli ten wystarczająco mocno nie przypilnuje swojej własności.
Standardowe problemy
Poniżej lista głównych problemów związanych z trudnymi najemcami:
- Niepłacący najemcy: Jednym z największych ryzyk jest wynajęcie mieszkania osobie, która nie będzie regularnie płaciła czynszu lub może w ogóle przestać płacić.
- Uszkodzenia i zniszczenia: Najemcy mogą spowodować uszkodzenia lub zniszczenia w mieszkaniu. Mogą być to ślady nadmiernej eksploatacji, zniszczenia mebli, pęknięcia na ścianach itp. Naprawa takich szkód może być kosztowna i czasochłonna.
- Bezprawne zajmowanie mieszkania: Okupant może nielegalnie zajmować mieszkanie po wygaśnięciu umowy najmu lub po jej rozwiązaniu. Proces wydalenia okupanta z mieszkania może być długotrwały i skomplikowany.
- Naruszenie umowy najmu: Najemcy mogą naruszać warunki umowy najmu, na przykład poprzez wynajem mieszkania innym osobom bez zgody wynajmującego lub prowadzenie nielegalnej działalności w mieszkaniu.
- Problemy z utrzymaniem i konserwacją: Wynajmujący jest odpowiedzialny za utrzymanie mieszkania w odpowiednim stanie i za konserwację wszelkich instalacji. Jeśli wynajmujący nie spełnia tych obowiązków, może to prowadzić do pogorszenia stanu nieruchomości i utraty wartości inwestycji.
- Kradzieże: Najbardziej bezczelni okupanci mieszkania mogą jeszcze przy wyprowadzce je okroić z co cenniejszych mebli, elektroniki. “Najambitniejsi” potrafili zakosić nawet lodówkę.
Powyższe sytuacje to nie tylko mocny konflikt i stres dla wynajmującego. Dodatkowo w czasach wyższych stóp procentowych powoduje to trudności finansowe, zwłaszcza jeśli są oni uzależnieni od tych dochodów do spłaty hipoteki lub innych kosztów związanych z nieruchomością. W przypadkach dużych problemów z konserwacją bądź nieodpowiednim używaniem lokum najmujący może jeszcze właściciela wplątać w konflikt prawny!
Przybysze ze wschodu
Tutaj trzeba dokonać ważnego rozgraniczenia na przybyszy z Ukrainy przed lutym 2022 i po nim. Przed atakiem mieli inne myślenie i szli typowo do pracy. Po ataku przez skrajnie otwarte granice wchodzili wprost z celami pasożytniczymi. I to tacy stanowią główny problem jeśli okupują mieszkanie. Dodatkowo jeśli macie czas idealne wytłumaczenie w 6 minut, o co chodzi z ruchami ludności między Polską, a Ukrainą. Trzeba zrozumieć czym jest polski rząd i kogo interesy reprezentuje:
W sprawach eksmisji dobrze najczęściej spisuje się Policja, co widać na filmach eXmitera. Ale, co będzie jak przyjedzie Ukrainiec, do Ukraińców zajmujących mieszkanie, którego właścicielem jest Polak? Jaki raport sporządzą? Albo jak w ogóle przebiegnie interwencja? Już teraz państwo polskie nie daje sobie z tym rady skoro ludzie muszą się ratować prywatnymi firmami.
System zbrodni w Polsce to standard
Zachęcam do przeczytania tego wpisu: https://bitomat.wordpress.com/2023/05/29/system-zbrodni-w-polsce-to-standard/
Opisuje on jak obecnie w Polsce lokalne mafie, zwłaszcza w miastach wojewódzkich polują na mieszkania (do takich celów mogą być także użyci dzicy lokatorzy):
Osoba poszkodowana w sprawie przedstawionej niżej, sama wypowiedziała do mnie takie zdanie: „gdybym nie doświadczył osobiście tego, co doświadczam, myślałbym, że jesteście chorzy psychicznie.„. Na tym to właśnie bazuje ta cała banda instytucjonalnych skurwieli.
Poza moją rodzinną „przygodą” z mafijnym układem sądów, policji, prokuratorów, ministerstw i innych patologicznych instytucji o charakterze mafijnym, na bieżąco mam kontakt w sprawie znajomych, którzy od kilkunastu lat walczą z taką samą mafią bandziorów, skurwysynów i patologicznych krętaczy. Bez solidnej współpracy już dawno by ich zamordowali i okradli. To w końcu kryminaliści.
Podsumowanie
Podsumowując uważajcie komu wynajmujecie mieszkanie jeśli musicie to zrobić. W takim otoczeniu prawnym w dodatku z pogróżkami podatku katastralnego je nie widzę sensu posiadania dużej ilości mieszkań w Polsce dla osób nie będących w branży. Dziś trzeba mieć dodatkową obstawę, korzystać z Rejestru Dzikich Lokatorów, oraz znać sytuację w okolicy.
Kluczem do minimalizowania ryzyka związanego z wynajmem mieszkania jest staranne przygotowanie i podejście oparte na czasochłonnej wiedzy. Należy przeprowadzić gruntowną weryfikację potencjalnych najemców, sporządzić jasną i kompleksową umowę najmu, oraz regularnie kontrolować stan nieruchomości. Dodatkowo, warto skonsultować się z prawnikiem specjalizującym się w prawie nieruchomości, aby uzyskać fachową radę i wsparcie. Niestety wygeneruje to dodatkowe koszty, ale zmniejszy ryzyko. Niczym zakup akcji po wyższej cenie, ale po pokonaniu kluczowego oporu.
Kończąc na szczęście nadal zdecydowania większość najemców nie ma takich opisanych powyżej problemów. I Wam również życzę, aby opisane powyżej przykłady nie doświadczyły Was osobiście.
Pozdrawiam!
[…] rdzennej ludności i bardziej promuje nachodźców. Widząc ten problem napisałem felieton Problemy wynajmowania mieszkań nieuczciwym najemcom. Wtedy pod jednym z filmików na YouTube firmy eXmiter zadałem […]
Jako, że już ponad 7 lat wynajmuje mieszkanie w moim rodzinnym mieście, sam przeprowadziłem się do większego miasta to mogę coś napisać.
Ja miałem ten przywilej, że moje mieszkanie nie było obciążone hipoteką, więc nie miałem noża na gardle związanego z ratą kredytu, jednak wynajem to moim zdaniem nie taki słodki biznes jak się wydaje, tj. jeśli stopa zwrotu wynosi powyżej 10% rok do roku, to jak najbardziej jest warte inwestycji, natomiast przy obecnych cenach, stopa zwrotu tylko spada i robi się z tego moim zdaniem mało opłacalny biznes.
Do tego dochodzą stresy związane z wynajmem, które opisał autor bloga – sam na przestrzeni 7 lat miałem 4 rodziny, od ok. 3 lat dopiero mam najem długoterminowy (notabene z ludźmi z UA), gdzie współpraca jest ok.
Wcześniej miałem 2 rodziny z dziećmi oraz studentów (studenci najmniej zniszczyli to mieszkanie), gdzie były problemy z płatnościami i wyprowadzką.
Wynajem mieszkania na krócej niż rok, to tak naprawdę zerowy utarg (chyba, że jest się cwany i nie odświeża mieszkania, ja natomiast zawsze odświeżałem mieszkanie + robiłem mały remont – no ale może ja się do tego biznesu nie nadaje). Powyżej, fakt zarobek się robi.
Oczywiście można wynajmować za naprawdę duże pieniądze, ale wtedy trzeba się liczyć z dużym przemiałem osób – a mogę z całą pewnością stwierdzić, że wolę zarobić nawet 10-15% mniej, ale mieć stabilnego lokatora.
Co do zabezpieczeń to tak naprawdę nasze Państwo chroni lokatora, a nie landlorda.
Nawet najem okazjonalny bardzo łatwo obejść – wystarczy, że zadeklaruje nam schronienie osoba, która ma mieszkanie (jest jej właścicielem) oraz przyjmie nas w przypadku eksmisji. Następnie to mieszkanie jest sprzedane – proszę zapytać prawników jakie wtedy prawa będzie miał właściciel mieszkania, aby tego najemce wyrzucić, mimo notarialnej umowy najmu okazjonalnego 😉
Wynajem jest fajny jak nie ma problemów, ale to chyba można przypisać do każdego biznesu.
Poświęcić miesięczne, albo troszkę większe potencjalne zarobki w zamian za niekłopotliwych lokatorów to dobra umowa.
Przy tych kłopotliwszych to i większość czynszu z danego roku pójdzie na pokrywanie strat.
Za taki numer z lodówką to powinno się takich złodziei ścigać do upadłego! To naprawdę trzeba mieć tupet i zerową moralność by takie coś zrobić.
Ten fragment:
Czy ktoś z tych wynajmujących zrobił kiedyś rachunek zysków i strat? Ile czasu trzeba, by kupione mieszkanie zwróciło się z wynajmu. Ile kosztują remonty itp.? Zdecydowanie lepszym rozwiązaniem jest zrobienie z takiego mieszkania hotelu, czyli wynajmowanie przyjezdnym czy turystom na nocleg. To oczywiście najlepiej sprawdza się w dużych miastach. Wydaje się, że w tym wypadku są same korzyści. Najpierw trzeba zapłacić, by dostać klucze i nie ma ryzyka, że taka osoba czy osoby nie opuszczą mieszkania.
Niestety rachunek zysków i strat coraz gorszy w mniejszych miastach, w stosunku do wojewódzkich. Jedynie te w aglomeracjach się jeszcze bronią. Na zasadzie cena niższa, ale za czas dojazdów.
Proces wyniszczania mniejszych miejscowości i wsi gwałtownie przyśpieszył po 2010 roku. Platforma głosiła wtedy, że dotują bardziej większe miasta by te podciągnęły mniejsze. A wyszło dokładnie na odwrót.
Jedno co wiem to sprawę wynajmu mieszkania powinno się przeprowadzić w biurze notarialnym. Lata temu moi znajomi wynajęli mieszkanie studentom. To co zrobili ci ludzie przechodzi wszelkie wyobrażenia . Takiego syfu jaki po sobie pozostawili nie widziałam nigdy wcześniej i zapewnie nie będę już oglądała. Widząc to przeżyłam szok że ludzie niby cywilizowani mogą coś takiego zrobić. Podejrzewam że to mieszkanie nigdy nie było przez te osoby sprzątane. Może nie zdziwiłabym się gdyby zamieszkiwali tam chłopaki ale były tam tez dziewczyny studentki, mieszane towarzystwo. Podłogi aż się kleiły, cały piekarnik zalegała obrzydliwa pleśń a o łazience i toalecie nie wspomnę ponieważ, gdy to zobaczyłam musiałam wyjść z tego mieszkania i pooddychać świeżym powietrzem. Okropny szok. Jak można było w takim mieszkaniu przebywać, uczyć się, spożywać posiłki. Ten niesamowity smród czułam przez długi czas.
Studenci to duża loteria, ale to w znacznej mierze zależy od ich uczelni.
Jak biorą każdego jak leci to dużo większa szansa na kłopotliwszych lokatorów.
Gdy jakiś cięższy kierunek to nawet czasu nie będą mieli demolować jak chcą przejść rok. Zwłaszcza to się tyczy pierwszego i drugiego roku.